Mariusz jest wspaniałym, wysokiej klasy, specjalistą, który pomaga zarówno z tradycyjnymi bólami mięśniowymi podczas masażu, jak i prowadzi przez proces pracy z emocjami nagromadzonymi w ciele. To niezwykła podróż w głąb samego siebie i holistyczna praca pomiędzy ciałem i umysłem, dzięki czemu możemy zmierzyć się ze swoimi lękami i przeżyciami, czasami bardzo silnymi i głębokimi. Podczas 3 lat mniej lub bardziej regularnych wizyt doświadczyłam, jakie efekty może przynieść masaż połączony ze świadomą pracą z oddechem. Dowiedziałam się o rozluźnianiu ciała, odczuwaniu emocji przez ciało ale także stawianiu granic więcej niż przez całe dotychczasowe życie oraz zostawiłam wiadro wypłakanych łez. Z wielu wizyt wychodziłam z poczuciem zrzucenia 5kg balastu. Nic co ludzkie nie jest tu obce, a wszystkie emocje, mają cudowną przestrzeń do uwolnienia w bezpiecznej atmosferze. W gabinecie panuje uczucie absolutnej harmonii, wyciszenia i spokoju. Mariusz oferuje wiele różnych metod pracy - w zależności od potrzeb, etapu naszego życia ale również gotowości i otwartości na doświadczanie i przeżywanie. Bardzo polecam!
Aneta
Mogę z całego serca polecić Mariusza. Znalazłam jego gabinet gdy miałam trudniejszy okres w życiu i dużo ciężkich emocji. Mariusz po wysłuchaniu mnie zaproponował rodzaj sesji, która pomogła mi uświadomić sobie przyczynę i przerobić trudne emocje wokół historii rodzinnych. Mariusz potrafi stworzyć atmosferę gdzie można się bezpiecznie otworzyć. Rezultaty zaledwie po jednej sesji były niesamowite. Bezpośrednio po niej czułam w ciele przepływ energii (uczucie ciepła i mrowienia), i jeszcze tego samego dnia skontaktowała się ze mną dawno niewidziana rodzina i dostałam odpowiedź na pytania które pojawiły się na sesji. Od tej pory czuję ulgę, zamiast żalu pojawiło się zrozumienie i akceptacja. Jestem ogromnie wdzięczna i polecam Mariusza każdemu, kto chciałby sobie pomóc.
Marta
Mariusza polecił mi mój znajomy, byłam nieco pogubiona i potrzebowałam pomocy. Mariusz prowadził mnie i wspierał w drodze do siebie. Dzięki niemu zobaczyłam swoje życie w perspektywie pokoleniowej i oddałam przeszłości to, co powinno tam zostać i co nie było moje. Okazało się, że niekoniecznie trzeba aż tak głęboko rozgrzebywać przeszłość, że ważniejsze jest budowanie nowej jakości, nie tylko poprzez pracę z emocjami i umysłem, ale i ciałem. Dziękuję Mariusz, tak po prostu. Jestem Ci wdzięczna za pokazanie, że moja wrażliwość jest wartoscią.